8 października 2024
Kociaki dostały wczoraj nową zabawkę😊
Prezent spodobał się wszystkim, jednak najbardziej zdecydowanie przypadł do gustu Śnieżkowi. Maluch bawił się cały wieczór, nie odpuszczając nawet na chwilę😁
Ten kot to istny wulkan energii. Zawsze wesoły i pełny chęci do zabawy. Bardzo się cieszę, że udało nam się go odratować i teraz jest ze mną, gdzie nic mu już nie grozi❤️
Ewa
10 czerwca 2024
Moi Kochani, bardzo Wam dziękuję! Dziękuję każdemu, kto pomógł biednemu Śnieżkowi, niezależnie od tego jaką kwotą mógł go wspomóc. Dzięki Wam wszystkim Śnieżek jest już w klinice. Trzymajcie za niego kciuki. Mam nadzieję, że jutro rano będę `wam już mogła powiedzieć, jaki jest wynik operacji.
Jeszcze raz dziękuję za Wasze dobre serca! Jesteście wspaniali!
Ewa
pozostały czas na zebranie pieniędzy:
kwota do zebrania:
0 zł
Śnieżek, biały puszysty kotek, schował się w ciasnej szczelinie między dwoma budynkami. Siedzi w kompletnym bezruchu i patrzy na mnie szeroko otwartymi oczami. Zupełnie jakby pytał: gdzie jestem? kiedy wrócę do domu? i dlaczego tak bardzo mnie boli?
Wyjęty ze szczeliny między budynkami Śnieżek łasi się do mnie, miauczy prosząco. Jestem pewna, że jeszcze niedawno był kotem domowym. Nigdy go tu nie widziałam, a poza tym on zupełnie nie umie odnaleźć się na ulicy, boi się wszystkiego. Boi się również innych kotów. Zupełnie nie rozumie sytuacji, w której się znalazł. Dlaczego znalazł się na ulicy? Tego pewnie nigdy się nie dowiem. Może wyszedł na zewnątrz i nie umie trafić do domu? Ale nie widziałam nigdzie ogłoszeń o zaginionym białym kocie. Więc mógł po prostu zostać wyrzucony na ulicę, bo zostawiał sierść, załatwił się poza kuwetą albo po prostu się znudził…
Od razu zauważyłam, że Śnieżek mocno kuleje na jedną z tylnych łap. W zasadzie wcale jej nie obciąża, chodzi na trzech łapach, bardzo ostrożnie, żeby przypadkiem nie urazić chorej łapki. Każda próba dotknięcia łapki powoduje tak silny ból, że kotek aż się wzdryga.
Zabieram Śnieżka prosto do kliniki. Lekarz od razu zlecił rentgen. Prześwietlenie wykazało, że łapka Śnieżka jest bardzo poważnie złamana w stawie biodrowym. To wyjaśnia, dlaczego aż tak go boli.
Według lekarzy jedyny sposób, aby łapka się zrosła, to leczenie operacyjne. Operację trzeba wykonać je pilnie, żeby kości nie zaczęły zrastać się w nieodpowiedni sposób. Powiedziałam, że oczywiście, zrobimy. Umówiłam termin na poniedziałek, ale ponieważ nie udało się zebrać całej kwoty, musiałam przełożyć operację na wieczór. Mam nadzieję, że jeszcze znajdą się dobrzy ludzie, którzy pomogą.
Ale jeśli nie zbiorę potrzebnych pieniędzy, operacja się nie odbędzie. Dlatego proszę, pomóżcie Śnieżkowi! On jest tak ładnym i miłym kotkiem, że na pewno znajdzie dom adopcyjny. Ale najważniejsze, żeby nie cierpiał, żeby był sprawny.
Bardzo proszę, pomóżmy Snieżkowi wrócić do zdrowia i sprawności.